środa, 7 grudnia 2016

Przeniosłam się na www.brylantina.blogspot.com ! Blogmas 2016 - Zimowy manicure

UWAGA!
Zauważyłam, iż większość z Was, która korzysta z komórek nie ma możliwości przekierowania bloga Kraina Kosmetyków na www.brylantina.blogspot.com
Zmieniłam nazwę oraz adres bloga na Brylantinę.
Proszę Was, abyście zaobserwowali Brylantinę, a odobserwowali Krainę Kosmetyków. :)
______________________________________________________________________


Kochani, mam nadzieję, że pamiętajcie o tym, iż Mikuś wszystko widzi! Zatem mam nadzieję, że byliście grzeczni w tym roku, a św. Mikołaj przyniósł Wam mnóstwo prezentów na Mikołajki! <3
Dzisiaj mój pierwszy zimowy manicure na blogu, który posiada w sobie mniej więcej, ala śnieżynki. Tak, to są śnieżynki... :D Weźcie się nie śmiejcie i czytajcie dalej. ;p
Do zdobienia użyłam 4 lakierów oraz "Top Coat", tzw. Prodigy Gel. Pierwszym z  nich, ukazany na kciuku, palcu środkowym i małym jest Wonder Gloss Multivitamins nr 74 o nawie Trilli od Prestige. Z tego co się zorientowałam, dawno nie widziałam tego kolorku w Drogeriach Natura, można go tylko wyszukać w sklepach internetowych. Krycie posiada średnie i jestem pewna, że niektórych dwie warstwy po prostu nie zadowolą. Trwałość pozostawia wiele do życzenia, ale najgorsza nie jest. Odcień wpada w pudrowy róż, który totalnie nie pasuje do moich jasnych dłoni, ale żeby zrobić ciemną śnieżynkę musiałam się poświęcić :)
Kolejnym lakierem, który został umiejscowiony na palcu wskazującym jest lakier do paznokci z edycji limitowanej stworzonej przez Jessicę Simpson, zaś on, jest dla mnie totalną magią. Lakier znajdował się w zestawie, wraz z piątym projektem perfum Fancy Girl, które serdecznie polecam, ale o tym w innym poście. Jeżeli chcecie przyjrzeć się bliżej zapachowi oraz lakierom zapraszam na film TUTAJ.
To złoto potrzebuje tylko jednej warstwy, aby prezentować się pięknie i zakryć całą płytkę paznokcia. W mroźne dni, wygląda zjawiskowo, wierzcie mi! Poza tym, na Sylwestrze oraz Studniówce nie może zabraknąć złota.
Na palcu serdecznym widnieje nic innego jak Golden Rose with Protein o numerze 353. Jest to głęboka czerń z malutkimi drobinkami srebra. Są one tak małe, że wręcz niezauważalne. Dwie warstwy wystarczą, aby zakryć całą płytkę paznokcia. Nie używam go zbyt często, ale do zdobień i akcentu na jednym palcu jak najbardziej :)
Do zimowego manicure użyłam również bezbarwnego lakieru z drobinkami złota, z edycji limitowanej stworzonej przez Jessicę Simpson. Nałożyłam go na czerń oraz pudrowy róż, znajdujący się na kciuku. Efekt bomba. Będę płakać, gdy skończą mi się lakiery Jassicy Simpson, gdyż w Polsce ich nie spotkałam...
Na koniec całość pokryłam Top Coat-em, tzw. "Prodigy Gel" od Golden Rose. Polecam Wam go serdecznie! Mój był w zestawie z innym lakierem z serii, która miała za zadanie nadać efekt hybrydy na paznokciach. Nie jedna osoba pytała mnie, czy mam na dłoniach manicure hybrydowy, a to był tylko zwykły Top Coat zmywalny totalnie zwyczajnym zmywaczem. Prodigy Gel świetnie przedłuża trwałość manicure, nawet do 2 tygodni. I to nie jest ściema...
No dobra, dobra...może nie jestem artystką, bo wszystko robiłam sondą, ale jakieś tam śnieżynki wyszły. No przyznajcie mi rację! ...oby nikt nie pomyślał o rogach renifera, bo i takie fantazje po ujrzeniu mego zimowego manicure słyszałam. :)
Pozdrawiam Was i całuję! <3
--------------
Bądź ze mną na FanPage Brylantina oraz Instagram-ie ! <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz