piątek, 22 września 2017

Dr Irena Eris Provoke | Lip Gloss Romantic Cream Nr 03

Cześć Wam wszystkim!
Pierwszy Dzień Jesieni u mnie okazał się mglisty, deszczowy i mroźny. Mam nadzieję, że Słońce nie odeszło na zawsze. A jak jest u Was? 
Produkt Dr Ireny Eris z serii ProVoke długo czekał na swój debiut na moim blogu. Nie jestem zwolenniczką błyszczyków. Stosuję je bardzo rzadko, dlatego testowanie wydłużyło się maksymalnie. Mieliście okazję stosować błyszczyk do ust Shiny Lip Gloss Dr Irena Eris ProVoke?
Posiadam odcień Romantic Cream odpowiadający numerkowi 3. Wydawałoby się, że jest to idealny jaśniutki brąz na jesień! Niestety, dla bladziochów on nie będzie strzałem w 10. Nie posiada on nawet mocnej pigmentacji. Jest delikatniutki i mało widoczny. Błyszczyk do ust lubię zastosować na ciemne matowe brązy - wtedy nadaje świetny błysk i efekt. Zawiera on mnóstwo błyszczących drobinek, ale nie jest to nachalny brokat. 
Aplikator jest nie spotykany zbyt często, gdyż jest on niesamowicie elastyczny - wygina się na wszystkie strony, ale nie wpływa to źle na nakładanie produktu na usta. Tylko nie nakładajcie go zbyt dużo, gdyż wtedy nie wygląda to estetycznie! Błyszczyk posiada delikatny zapach - przypomina mi trochę produkty powiększające usta - one tak pachną. Dodam jeszcze, że opakowanie jest wykonane z klasą - bije od niego elegancją.
Przejdźmy do działania! Nie oczekujmy wiele, jeżeli sądzicie, iż napiszę, że błyszczyk nie lepi się. ;D Lepi się! Nie jakoś nachalnie, ale w stopniu średnim można to odczuwać. Błyszczyk nakładany solo już po godzinie wygląda tak, jakbym miała na sobie bezbarwny odcień - sam błysk. Po jedzeniu nie zostaje po nim już nic :) Formuła produktu wzbogacona o Volulip Complex sprawia, że rzeczywiście usta są nawilżone i pełniejsze. Pomimo, że trwałość nie jest najlepsza to i tak uważam, że jest to jeden z lepszych błyszczyków na rynku. Inne produkty wysuszały moje usta, sprawiały, że nie czułam się komfortowo, a tutaj jest zupełnie odwrotnie. Za samą pielęgnację daję wielki plus. :)
Podsumowując, błyszczyk do ust w odcieniu Romantic Cream dr Irena Eris nie odpowiada mi nakładany solo. Jestem zbyt blada na ten odcień. W duecie z ciemnymi trwałymi pomadkami prezentuje się bardzo ładnie. Mam wrażenie, że błyszczyki już od dłuższego czasu nie są stosowane przeze mnie ze względu na trwałość. Błyszczyk od dr Ireny Eris można pokochać za nawilżanie ust!
---------
Bądź ze mną na FanPage oraz Instagram-ie @brylantina ! <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz